Kolejna grupa licealistów z Kosowa wybrała się do kina i ponownie wybór padł na cieszący się ostatnio dużą popularnością film "Wołyń" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Tragiczne losy młodej Polki - Zosi Głowackiej - rówieśnicy uczniów uczęszczających do liceum, życie na tykającej bombie, świat-mozaika utworzona z odmiennych kultur, tradycji, religii, gdzie po wódkę chodzi się do żydowskiego karczmarza, a potem wypija ją z ukraińskim sąsiadem, ciągłe niepokoje, bo raz przychodzi Armia Czerwona, raz naziści, raz bojownicy UPA, świat, który ginie bezpowrotnie w morzu krwi, masakryczne zbrodnie - wszystko to magnetyzuje uwagę całej widowni na pełne 150 minut i zapada w pamięci, że nie sposób o filmie zapomnieć na długo po wyjściu z kina.