Pracownia językowa w pierwszy grudniowy poranek wypełniła się żądnymi przygód licealistami chcącymi zmierzyć się z zawiłościami ortografii rosyjskiej. Dyktando, które było przedmiotem ich rywalizacji miało nieco inną niż zwykle stosowaną formę – formę wymagającą nie tylko sprawności intelektualnej, ale i fizycznej. Zadaniem uczniów było przepisanie kilku zdań zawierających trudności ortograficzne. Można by uznać rzecz za banał, gdyby nie fakt, że treści zdań były umieszczone na kartkach na ścianie przed pracownią, a kartki, na których miały znaleźć się przepisane zdania – na ławkach w pracowni. Uczniowie musieli zatem wyjść z klasy, zobaczyć tekst, zapamiętać go oraz poprawnie zapisać w przeznaczonym na zadanie czasie (mieli do dyspozycji 15 minut). Uczniowie z początku narzekający na zimową aurę dostawali rumieńców biegając i potrącając w drzwiach pozostałych. Kompilacja refleksu, pamięci, rywalizacji oraz czujności ortograficznej okraszone zostały świetną, budzącą bardzo przyjemne emocje zabawą. Obcowanie z rosyjską ortografią jest przyjemne...
Четыре чёрненьких, чумазеньких, чертёнка
Чертили чёрными чернилами чертёж
Чрезвычайно чисто
Nieprawdaż?
Więcej zdjęć w GALERII!